Mariusz Wiącek Mariusz Wiącek
422
BLOG

Panowie posłowie Wipler i Wojciechowski do roboty.

Mariusz Wiącek Mariusz Wiącek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

                 Siedem lat i do szkoły. Taka granica wieku w którym zaczyna się edukacje na poziomie podstawowym istnieje od dawien dawna, i dlaczego ją należy zmieniać tego nie wiem. Zaś wiatr którym, szumi las nad grobem polskiej szkoły takiej wiedzy mi nie przynosi. Nurtuje także inne pytanie, czy obowiązek szkolny  powinien być ustawowy, czy może wystarczyłby obowiązek nauki?  Oponentom  chcę przypomnieć postać: Thomasa Alvay Edisona, genialnego wynalazcy  posiadacza niezliczonej ilości  patentów. Szerzej znany z tego że wynalazł żarówkę.  W tym wypadku nauka radziecka miała  inne zdanie i w jednotomowej encyklopedii powszechnej PWN z 1960 roku żarówkę wynalazł  Łodygin, tuż przed Edisonem.  Co można wywnioskować z przebiegu edukacji szkolnej  tego genialnego wynalazcy:

Zaczął uczęszczać do szkoły mając 8 lat. Lubił zdobywać wiedzę na własną rękę, a w szkole nauczyciel starał się wpoić mu na siłę wiadomości, których mimo obawy przed chłostą nie potrafił zapamiętać. Dociekliwe pytania, które zwykle zadawał, wywoływały tylko gniew nauczyciela. Stał się najgorszym uczniem w klasie i po trzech miesiącach usłyszał, jak nauczyciel mówił o Edisonie niezbyt dobre rzeczy.   Przez jakiś czas uczęszczał jeszcze nieregularnie do innych szkół. Uczył się przeważnie sam w domu czytając książki. 

W wieku 10 lat  stał się miejscowym ekspertem od telegrafu  uruchamiając samodzielnie urządzenie telegraficzne na stacji kolejowej. W tym samym czasie został też wyrzucony z miejscowej szkoły podstawowej, gdyż zdaniem nauczyciela zadawał za dużo pytań i odmawiał wykonywania wielu prac domowych, które sam uznał za zbędną stratę czasu. Od tego czasu Thomas uczył się już wyłącznie sam i nigdy nie uczęszczał już do żadnej „oficjalnej” szkoły. W wieku 16 lat Thomas był już jednym z najbardziej znanych ekspertów od telegrafu w USA dzięki wynalazkowi umożliwiającemu podłączenie sześciu urządzeń telegraficznych do jednego przewodu przesyłowego.

 

Wystarczy tego życiorysu. Co z niego wynika? Nieuk, najgorszy uczeń w szkole, mający na koncie ponadprzeciętne umiejętności i genialne wynalazki.  Popuśćmy wodzy fantazji przenieśmy Edisona w dzisiejszy świat. Czym skutkowałoby  zagonienie 6 letniego Edisona do szkoły? Moim skromnym zdaniem  pozbawienie praw rodzicielskich jego rodziców, bo to dzieciak konfliktowy, przekazanie go do szkoły specjalnej, bo zadaje za dużo pytań, za eksperymenty i zniszczenia szkolnego laboratorium ląduje w poprawczaku. Czy taki  byłby losy genialnego człowieka w obecnym systemie nauczania w Polsce?  

                Natomiast w on w 1886 roku zakłada firmę która, która jest obecnie największą firmą świata czyli General Electric. Jaka kariera czekała by Edisona obecnie? Genialny chemik produkujący  środki odurzające z octu i  musztardy z keczupem?

Ratujmy maluchy, bo  wciskając dzieci w   ramy  szkolne stracimy innowacje myślenie jakiegoś dziecka. 

                Poseł  Janusz Wojciechowski http://januszwojciechowski.salon24.pl/546630,232-siedzenia-wytarte-milionem-podpisow biada nad losem dzieci i wini za to PSL że suweren im pokaże w najbliższych wyborach że ho, ho.

Poseł Przemysław Wipler http://wipler.salon24.pl/546603,inicjatywa-miliona-obywateli-odrzucona także podpina się pod inicjatywę państwa Elbanowskich i gratuluje zaangażowania.

 

Ja mam inną propozycję dla tych dwóch posłów!


 Zróbmy to referendum.   Pokażmy  siłę  222 posłów   organizacyjną  i finansową, połączmy ją z inicjatywą państwa Elbanowskich i  milionem  podpisów za którymi stoja konkretne osoby.  Dlaczego nie zorganizować  „prywatnego referendum”?  Oczywiście  o nie będzie to wiążące, ale wyniki takiej akcji, gdy będzie„wygrane”  da legitymację Elbanowskim do dalszych działań.  Panie pośle Wipler, oni zrobili wszystko, dzisiaj za tą akcję ich niemiłosiernie obijaną w mediach. Teraz na pana kolej! Niech pan się nie ogranicza  do wygłaszania płomiennych apeli Jestem pod wrażeniem ogromnego zaangażowania Polaków. Gratuluję Karolinie i Tomaszowi Elbanowskim, oraz wszystkim tym, którzy cieżko pracowali na rzecz kampanii "Ratuj Maluchy!" i mimo niekorzystnego głosowania nie zamierzają się poddać. Dodam od siebie sarkastycznie  czy to jesty mowa przed kolejnym zwiedzaniem modnego warszawskiego lokalu?

Jak to zorganizować? Oddać do dyspozycji państwu Elbanowskim   apart  partyjny  PiS, republikanów,  część dotacji na partie polityczne. Składkę określonej składki z pensji poselskiej tych będących za.  Ja mam propozcuję do pp Wiplera   i Wojciechowskiego:  zasypcie podziały i  do roboty.  Przekażcie 10% swoich apanaży poselskich, zaplecze na organizację referendum która pokaże siłę suwerena i pokaże obecnie rządzącej koalicji czerwoną kartkę.

 

 I jeszcze jedno, wy posłowie zróbcie to anonimowo.  Odnoszę wrażenie że wyżej wymienieni posłowie chcą się ogrzać przy akcji państwa Elbanowskich, ale jeno przegrane głosowanie i zwijają żagle. 

 

 

We don't need no education. 
We don't need no thoughts control. 
No dark sarcasm in the classroom. 
Teacher, leave them, kids, alone. 
Hey, Teacher, leave them, kids, alone! 
All in all it's just another brick in the wall. 
All in all you're just another brick in the wall. 

We don't need no education. 
We don't need no thoughts control. 
No dark sarcasm in the classroom. 
Teachers, leave them, kids, alone. 
Hey, Teacher, leave us, kids, alone!
All in all you're just another brick in the wall. 
All in all you're just another brick in the wall.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości